Taką cichą przystań w domu u Państwa Szkudlarek w Elblągu 2 lata temu znalazł 10-letni Oliwier i 5-letni Oskar a od niedawna także 6-miesięczny maluszek. Bycie rodzicem zastępczym wymaga cierpliwości, wyrozumiałości i ogromnej dozy empatii. Rodzicielstwo zastępcze, jak to w rodzinie bywa oprócz tego, że czasem potrafi dać w kość, daje również wiele satysfakcji. Aby zostać rodzicem zastępczym trzeba spełniać kilka formalnych wymogów. Obecnie Elbląskie Centrum Usług Społecznych współpracuje ze 159 rodzinami zastępczymi. To jednak wciąż kropla w morzu potrzeb. Bycie rodziną zastępczą to misja - niełatwa i bardzo odpowiedzialna. Być może dlatego wciąż jest zbyt mało chętnych do wykonywania tego rodzaju zajęcia. Na szczęście takie rodziny jak Państwo Szkudlarek udowadniają, że taka forma pomocy ma ogromny sens, bo zmiana w dzieciach jest ogromna. Szczególnie zauważalna w przypadku młodszego, Oskara.
Warto dodać, że 1 lutego weszła nowelizacja ustawy o rodzinnej pieczy zastępczej. Nowe przepisy przewidują m.in. wzrost wynagrodzenia dla rodzin zastępczych zawodowych i prowadzących rodzinne domy dziecka oraz przyspieszenie procesu przejścia z umieszczania dzieci w placówkach instytucjonalnych do opieki świadczonej w rodzinnych formach np. w rodzinach zastępczych.
Napisz komentarz
Komentarze