Od niedawna w elbląskiej katedrze św. Mikołaja organy rozbrzmiewają nowym, pełniejszym dźwiękiem. To dzięki dokonanej przed rokiem rozbudowie i modernizacji tego instrumentu. Katedralne organy mają ponad 700-letnią historię, pełną dramatycznych zdarzeń.
Pierwsze organy zbudowano w roku 1397. W 1404 kościół miał już dwa instrument: organy duże i małe. Z pewnością były one remontowane i rozbudowywane aż do 1777 roku, gdy zostały zniszczone podczas wielkiego pożaru. Podnoszony ze zgliszczy kościół wyposażono w prowizoryczny instrument. W 1803 parafia wyprzedała część dawnego wyposażenia kościoła, by zdobyć środki na budowę nowych organów, jednak dopiero następny proboszcz, Andreas Rehaag 15 lat później zamówił je w Gdańsku. Prace nad budową 35-głosowego instrumentu trwały trzy lata, do 1821 r. Finansowano je ze zbiórek parafian i całej (głównie ewangelickiej) społeczności Elbląga. Kupiec Gottfried Schiplick ofiarował ogromną sumę 2000 talarów (dwa razy więcej, niż zebrano w mieście), dzięki czemu zapłacono za instrument i proboszcz Rehaag mógł w dniu 21 października 1821 uroczyście poświęcić nowe organy. Instrument wypróbował najlepszy ówczesny organista, kantor kościoła Najświętszej Marii Panny, Brandt. Na uroczystą inaugurację wybrano wielkie dzieło mistrza Haendla – oratorium Mesjasz, w wykonaniu 200 osobowego chóru przygotowanego przez miejskiego muzyka Urbana.
W roku 1908 elbląski zakład organmistrzowski Terletzki i Wittek w prospekt z 1821 roku wbudował zupełnie nowy instrument. Ten uległ całkowitemu zniszczeniu 2 lutego 1945 roku. Obecne organy pochodzą z dawnego kościoła w Nowem nad Wisłą.
Fot. prospekt organowy z 1821 r.
Napisz komentarz
Komentarze