24 października 1906 odbyła się uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod blisko 100-metrową wieżę kościoła św. Mikołaja. Budowa wieży katolickiego kościoła w protestanckim mieście kosztowała 256 tys. marek.
Czy ktoś dokładnie zmierzył wieżę kościoła św. Mikołaja? Różne źródła podają różną jej wysokość – od 95 do 103 metrów. No dobrze, nie wiemy jak jest wysoka, ale za to wiemy kiedy i dlaczego powstała. Po wielkim pożarze z kwietnia 1777 roku miasta nie stać było na pełną odbudowę kościoła św. Mikołaja. Przez cały XIX wiek katolicka fara miała kształt wielkiej stodoły: była to bryła przykryta jednym, nieproporcjonalnym dachem z niewielką sygnaturką na kalenicy.
Budowy kościelnej wieży podjął się Otto Depmeyer, mistrz budowlany z długoletnią praktyką. Depmeyer stanął przed sporym problemem: musiał stworzyć konstrukcję na miarę ambicji Elbląga przy ograniczeniach, jakie stwarzał niestabilny grunt. Poprzednia wieża przechylała się, dlatego trzeba było ją wzmacniać dwiema mniejszymi. Rozwiązanie tego problemu znalazł w Paryżu w wieży Eiffla. Na solidnych murach podstawy Depmeier ustawił stalową konstrukcję, obudowaną lekkim murem. Dzięki temu mógł wynieść wieżę aż do ok. 100 metrów. Projekt spodobał się inwestorowi i 24 października 1906 odbyła się uroczystość wmurowania kamienia węgielnego. Budowa trwała rok i kosztowała 256 tys. marek. Na piętrze urządzono bibliotekę parafialną, a w górnych kondygnacjach powieszono dzwony i mechanizm zegarowy. Z umieszczonych na wysokości ponad 90 metrów balkonów rozciągał się widok na Zalew Wiślany, pochylnie i sąsiedni Gdańsk.
Ryc. Po lewej - projekt wieży autorstwa Depmeyera, po prawej - kościelne wieże przed pożarem w 1777 r.
Napisz komentarz
Komentarze