Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 7 listopada 2024 03:29
Reklama

Na dużym ekranie o fenomenie kulturalnym Elbląga lat 60’

Na seans pt. „Kultura w robotniczym Elblągu – fenomen lat 60-tych” zapraszamy w środę, 6 listopada, o godz. 18:00 do Kina Światowid. Gościem specjalnym będzie Teresa Wojcinowicz – prezes Elbląskiego Towarzystwa Kulturalnego.
Na dużym ekranie o fenomenie kulturalnym Elbląga lat 60’

Jak to się stało, że w niedużym powiatowym mieście, gdzieś pomiędzy Gdańskiem i Olsztynem, z górą 60 lat temu jedna po drugiej rodziły się inicjatywy i wydarzenia kulturalne godne stolicy? I to w Elblągu, w którym dopiero co odnotowano niechlubny rekord pijaństwa?  

Winni temu byli młodzi inżynierowie zesłani nakazem pracy w Zamechu. Jeszcze kawalerowie, bez rodzin i domowych obowiązków, zaledwie po studiach w Warszawie lub Krakowie, gdzie teatrów i galerii bez liku, a i opera, i filharmonia, i klubów studenckich już wtedy było wiele. A cóż w Elblągu zastali? – obskurne knajpy, kina z radzieckimi filmami i od czasu do czasu teatr. Postanowili więc sami sobie zorganizować wolny czas. Powołali do życia „Czerwoną Oberżę” – niezwykły DKF (1958-64), do którego sprowadzano i filmy i… sławy ówczesnej kultury. Tak swoje spotkanie z klubowiczami w tygodniku „Świat” opisał Jerzy Waldorff:

„Miałem niedawno bardzo dziwne przeżycie. Ruszyłem w Polskę, na — co się zowie — prowincję, a znalazłem się w ... Paryżu! (…) Nie byłem w stanie przewidzieć, że Klub inteligencji Elbląga będzie miał obyczaje paryskie, jakie obowiązują — na przykład — podczas zebrań Akademii Goncourtów. Zamiast prelegenckiej ambony i karafki z wodą oczekiwał mnie w pięknej willi klubowej... bankiet! 

Siadłszy na prezydialnym miejscu stołu zagiętego w podkowę, najpierw uraczony zostałem pysznymi zakąskami, później dano jeszcze inne smaczne różności, zanim dopiero — po toastach, przy winie spytano, czy nie zechciałbym opowiedzieć, jak się odbyła wiosenna podróż Filharmonii Narodowej na Zachód. Nie zapomnę tego nadzwyczajnego spotkania i grona elbląskiej inteligencji  — niezblazowanej, traktującej kultury poważnie i żarliwie, ciekawej wszystkiego co się dzieje na świecie. Gdy podawano kawę na podium sali bankietowej siadła jazzowa orkiestra, u stołu rozgorzała dyskusja na temat muzyki współczesnej. Zacząłem przeto wywodzić jej początki z francuskiego impresjonizmu, a wtedy młody jazzowy pianista zdecydował się pomóc mi i z pamięci odegrał „Arabeskę” Debussy'ego. Tacy tam są trefni jazziści, proszę wielebnego ojca Tyrmanda! Klub inteligencji w Elblągu to piękny przykład budzącego się w kraju życia kulturalnego po latach drętwej martwoty.”

Jerzy Waldorff nie tylko opisał spotkanie z inżynierami, ale też obiecał sprowadzić do nich kolejnych warszawskich gości oraz orkiestrę Filharmonii Narodowej. Jak obiecał, tak zrobił. „Po paru tygodniach zostałem zaproszony wspólnie z kierownikiem Wydziału Kultury MRN Janem Matusiakiem do Warszawy na spotkanie z dyrektorem Filharmonii Narodowej Zdzisławem Śliwińskim i jego zastępcą, imponująco dynamicznym Marianem Gołębiewskim. Podpisaliśmy porozumienie o przyjęciu przez „Narodową” patronatu muzycznego nad naszym miastem i uzgodniliśmy, że przyjedzie ona do nas w pełnym składzie 21 marca 1959r.” – to już wspomnienia spisane przez Mirosława Dymczaka. 

Z orkiestrą Filharmonii Narodowej przyjechała ekipa Polskiej Kroniki Filmowej i o Elblągu zaczęło być głośno w całym kraju. Filmowcy jeszcze wielokrotnie tu przyjeżdżali, by dokumentować osiągnięcia produkcyjne Zamechu oraz efekty artystyczne Biennale Form Przestrzennych i innych działań elbląskich artystów. A gdy naturalnie „umierał” DKF rodziła się Galeria-El, a zaraz po niej ETK i „Pałacyk”. Działalność w tym czasie rozpoczął Elbląski Dom Kultury, a Szkoła Muzyczna co roku wystawiała opery dziecięce. No i wszystko to filmował Stefan Mula ze swoją grupą filmowców amatorów. A ponieważ filmy te zachowały się, to pokażemy je w kinie.

Na seans pt„Kultura w robotniczym Elblągu – fenomen lat 60-tych” zapraszamy w środę, 6 listopada, o godz. 18:00 do Kina Światowid. Gościem specjalnym będzie Teresa Wojcinowicz – prezes Elbląskiego Towarzystwa Kulturalnego. 

Organizatorami cyklu „Elbląg na dużym ekranie” jest Centrum Spotkań Europejskich Światowid i telewizja TRUSO.TV, partnerami Elbląskie Towarzystwo Kulturalne, Polskie Towarzystwo Historyczne o. w Elblągu i stowarzyszenie Polskie Telewizje Lokalne i Regionalne w Elblągu. Patronem medialnym jest Elbląska Gazeta Internetowa „Portel”. Wstęp wolny.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptuję regulamin serwisu Truso.tv, którego administratorem jest Truso Media sp. z o.o. z siedzibą w Elblągu, przy ulicy zacisze 4/N. Kontakt pod adresem e-mail: [email protected] lub pod adresem korespondencyjnym siedziby spółki. Jednocześnie udzielam zgody na przetwarzanie danych wpisanych w formularzu i wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach przesyłania informacji marketingowych firmy Truso Media Sp. z o.o. za pomocą środków komunikacji elektronicznej.

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: lolTreść komentarza: xdddddddData dodania komentarza: 22.10.2024, 22:24Źródło komentarza: Pomimo wszystkiego, szukajmy w ludziach dobra...Autor komentarza: śmiech na saliTreść komentarza: niezła melina... koleś zagadał, a baba co? "to ja idę sobie zupę ugotować", widać że się znali i chlali, był tam równo 1000zł? a może 990zł albo 1100zł? a może tylko 200zł? 100zł wydali i 100zł zostało? chłop chwalił się garnkiem "złota" i go przewalili, "Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania sprawców" aha poszukiwali sąsiadów... dziwne że nie umorzyli z powodu nie wykrycia sprawców XDData dodania komentarza: 10.09.2024, 02:44Źródło komentarza: Ukradli garnek bilonuAutor komentarza: KłamiecieTreść komentarza: Ale kłamstwo, że czeka rozbudowa... Przecież to dopiero złożone wnioski o dofinansowanie, a nie klepnięty projekt!Data dodania komentarza: 25.08.2024, 17:30Źródło komentarza: Kolejne ulice czeka rozbudowaAutor komentarza: ZdzichTreść komentarza: Krzyżowcy w tym Polacy - zbieranina najgorszej maści bandytów z całej Europy przyczyniła się do wymordowania 60% Prusów, podbój Prus ma odzwierciedlenie w całej historii Europy. Nazwa Prusy powróciła już w 1466 r. -" Prusy Państwo Zakonu Krzyżackiego ".Z pewnością nie było by bitwy pod Grunwaldem, rozbioru Polski i pancernych dywizji Guderiana.Data dodania komentarza: 24.08.2024, 17:21Źródło komentarza: 7 lutego 1249 - po Prusach zostały kościołyAutor komentarza: Zdzich.Treść komentarza: Krzyżowcy w tym Polacy - zbieranina najgorszej maści bandytów z całej Europy przyczyniła się do wymordowania 60% Prusów, podbój Prus ma odzwierciedlenie w całej historii Europy. Nazwa Prusy powróciła już w 1466 r. -" Prusy Państwo Zakonu Krzyżackiego ".Z pewnością nie było by bitwy pod Grunwaldem, rozbioru Polski i pancernych dywizji Guderiana.Data dodania komentarza: 24.08.2024, 17:20Źródło komentarza: 7 lutego 1249 - po Prusach zostały kościołyAutor komentarza: JASIUTreść komentarza: TO LGBTData dodania komentarza: 15.08.2024, 11:48Źródło komentarza: Porozmawiajmy - Mariusz Ciągadlak
Reklama